Biologia jakoś tam poszła, choć Ewka zamiast, jak to zwykle bywa - czterech zadań, dała sześć
Dziś mieliśmy jakiś śmiszny występ nt. anoreksji...oczywiście 2e siedziała na końcu
Jutro angielski...głupie okresy warunkowe, głupie czasowniki modalne...yhhh. Ale na szczęście ciutke się już uczyłem, bo myślałem że jest w poniedziałek, a że jest jutro, więc se powtórzę i basta :P Jutro jak Ucia odda sprawdziany z histy, to będzie dopiero katastrofa :D
wtorek, 22 stycznia 2008
Mogło być gorzy xD
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz