sobota, 31 maja 2008

Meble ożyły :)

Chciałem poczekać aż będę miał zdjęcia z wycieczki,ale najwyżej dodam je potem^^
A byłem z klasa w Beskidzie Żywieckim (Wisła,Koniakowo,Żywiec,Cieszyn).
O matko ale była biba...uuułaa...to była patologia^^
Ogólnie to w naszym 5-osobowym pokoju opiekunki były 3 razy: 1 raz przed bibą gdy sprawdzały czy dotarliśmy ze spaceru do pokoju, 2 raz już podczas libejszyn i jedyne co pamiętam to Gercię stojącą przede mną i mówiącą do Lidki "On jest pijany", a 3 razu już nie pamiętam ^^

Poza tym szafa mnie zaatakowała, bo - nie wiedzieć czemu - nagle wstałem i podszedłem do niej i - nie wiedzieć jak - wrąbałem się do środka, na co kumpel podbiegł mi pomóc i wpadł tam razem ze mną^^potem szafa sie jakoś dziwnie przewróciła i obtarła mi rękę ;P

Oj jednym słowem to działo się działo :)
Poza tym byliśmy w Cieszynie i w Teskim Tesinie ^^ (czeski język jest zwałowy na maxa)

A poza tym?Poza tym to daje sobie spokój z pewną osobą...ale zaczynam coś nowego, szybciej, lepiej i bardziej stanowczo! kiedyś w końcu się uda, nie!?

Pozdro!

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Kochanie skądś to znam ;P ten ostatni akapit. a panna M mówi że panicz A był przed 1 spotkaniem taki sam jak T ;D

Anonimowy pisze...

dlaczego nie zawitasz ?!
buu

buba