czwartek, 8 maja 2008

Marzyciel


Na zdjęciu Muzeum Holocaustu w Jerozolimie

Do wakacji jeszcze niewiele ponad 40 dni...masa ocen do poprawienia...masakra normalnie

Wtorkowy nalot ;d skonczyl sie całym garem spaghetti, które nawiasem mówiąc skończyłem jeść dopiero dziś :)

Mam nadzieję, że w sobotę wszystko ułoży się po mojej myśli...ale znając życie tak pewnie nie będzie i osoba, na której mi zależy żeby była na ognisku, znajdzie jakąś wymówkę :| ....... cóż... obym się mylił
A jeśli już o sobotę chodzi to w końcu zaczynam kurs na prawko :)

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

brak koncepcji
moje zycie
i wole sama sobie je zjebac