poniedziałek, 23 czerwca 2008

...i jeszcze jeden i jeszcze raz... :D



...czyli impreza u Seby :P
Ojj było...FAJNIE :))
Wszyscy banan na twarzy i do tańca :D (gorzej jak co niektórzy mieli spotkanie z podłogą I-stopnia - zgadnijcie kto :P )
A w sobote kolejna impreza - wesele kuzynki :) Potem może grill u kumpeli :D A to dopiero początek wakacji :P
Roboty szukam nadal...mam nadzieje że znajdę....kurna nie mogli mnie urodzić pod koniec czerwca!? ^^

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

To mój znak rozpoznawczy !!!!!!!!!!